W ostatnich miesiącach możemy zaobserwować poważne procesy działań deregulacyjnych, tak na poziomie unijnym, jak i krajowym. Za nami uchwalenie pakietu Listing Act, jesteśmy w trakcie prac nad pakietem Omnibus, a w przepisach krajowych też mamy do czynienia z zapowiedziami uproszczeń. Nie zawsze działania te prowadzone są w sposób uporządkowany, ale należy mieć nadzieję, że wynik końcowy będzie satysfakcjonujący.
Największe zmiany przynieść może pakiet Omnibus, wstrzymujący rozszerzenie raportowania czynników zrównoważonego rozwoju na nowe grupy podmiotów oraz przewidujący ograniczenie zakresu sprawozdawczości. Niestety, tryb prac nad tymi regulacjami mocno ogranicza optymizm, który mógłby wynikać z tych działań.
Pozytywnie należy ocenić sam fakt ponownego przemyślenia ogromu nowych wymogów, które wprowadzane były w nadzwyczajnym pośpiechu, bez możliwości realnego wpływu na powstające regulacje, bez wcześniejszej fazy edukacyjnej i de facto działających wstecz. Bo przecież jeśli spółka musiała przygotować raport zgodny z ESRS za rok 2024,...