Obecność spółki na giełdzie kojarzy się przede wszystkim z obowiązkami informacyjnymi realizowanymi przez publikację raportów bieżących i okresowych. Z kolei dla inwestorów i analityków kluczowy jest biznes emitenta. Dlatego koncentrują się na ogromnej ilości danych, głównie finansowych, różnego rodzaju prognozach, wskaźnikach czy informacjach rynkowych, które skutecznie pozwalają im mierzyć efektywność danego biznesu i „przewidywać” wpływ analizowanych danych na wyceny akcji w przyszłości.
Czy możemy uznać, że ten ogólny obraz rynku kapitałowego to klucz do zrozumienia, czym kierują się inwestorzy w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych? Zdecydowanie nie! Najistotniejszą wartością dla obu stron rynku jest zaufanie, o które nie jest łatwo. Należy je wypracować, szczególnie kiedy działamy w branży, która akurat nie jest „modna”, a takich mamy większość na giełdzie. Giełda to pewnego rodzaju szczególna relacja spółek z inwestorami, często wieloletnia, o którą trzeba dbać i nieustannie nad nią pracować, żeby móc wspólnie cieszyć się z sukcesów, ale także potrafić przetrwać potencjalne kryzysy. Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, gdzie notowanych jest kilkaset...