Na cenie ropy ciąży dalsze umacnianie się dolara, w którym jest ona wyrażona, oraz pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych, związane z obawami, że gwałtowne podwyższanie stóp procentowych przez Fed doprowadzi do globalnej recesji. Jednak zdaniem strategów UBS spadek cen skłoni OPEC+, którego posiedzenie jest zaplanowane na środę, do ogłoszenia cięć wydobycia. Bank utrzymuje pozytywne nastawienie do ropy, jednak według niego w krótkim terminie grozi jej pogłębienie przeceny, a zapobiec temu może tylko interwencja kartelu.
W dłuższej perspektywie ceny wspierać powinien jednak brak efektów rozmów z Iranem ws. jego programu atomowego, który oddala szanse na powrót na rynek ropy z tego kraju. Niebawem wejdą też w życie unijne sankcje na rosyjskie surowce, a plan nałożenia limitu cenowego na ropę z Rosji uważa się za ryzykowny. Wreszcie USA mają przejść od uwalniania ropy z rezerw do ich uzupełniania, a wysokie ceny gazu zachęcają użytkowników do przechodzenia z niego na ropę. MWIE