Opinie i komentarze

Tęcza a sprawy rynku
14.08.2014, Mirosław Kachniewski

Jednym z ważniejszych wydarzeń ubiegłego tygodnia było kolejne podpalenie tęczy na placu Zbawiciela. Wydarzenie to było bardzo mocno komentowane i gdyby nie spektakularne odpadnięcie Legii z Ligi Mistrzów, poświęcono by temu zagadnieniu jeszcze więcej czasu w mediach. Niestety, komentarze te wskazują na dość dziwne postrzeganie roli państwa, co źle wróży rozwojowi polskiego rynku kapitałowego.

Problem polega na tym, że w demokracji wygrywają nie ci, którzy mają rację, nawet nie ci, którzy mają większość, ale ci, którzy potrafią spójnie swój pogląd artykułować. A najlepiej taką spójność poglądu można zaobserwować w mediach. I obserwacje te prowadzą do smutnego wniosku, że tak rozumiana większość jest za wprowadzeniem daleko idących ograniczeń. Dominujące wątki przekazu: „że nie zapobieżono", „że kwiatki są palne", „że nie zadziałały zraszacze", „że znowu trzeba wydawać pieniądze", mają, niestety, proste odniesienie do realiów rynku kapitałowego

Najbardziej...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 269,00 PLN
3 miesiące: 779,00 PLN
12 miesięcy: 2 519,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL