Chińscy producenci surowców używanych w akumulatorach do aut elektrycznych mogą zacząć przenosić linie produkcyjne za granicę – donosi Bloomberg. Przyczyną są amerykańskie przepisy, mające na celu ograniczenie uzależnienia w tej dziedzinie od Chin. Z tego względu linie mają być przenoszone głównie do krajów, które mają umowy o wolnym handlu z USA.
Zgodnie z amerykańską ustawą o ograniczaniu inflacji (IRA) nabywcy aut elektrycznych będą mieli prawo do ulg podatkowych, pod warunkiem że komponenty będą pochodziły z takich krajów. Na liście celów inwestycyjnych Chińczyków może znaleźć się Korea Południowa, skąd już teraz pochodzi prawie jedna trzecia światowych dostaw baterii do elektryków.
Tymczasem Państwu Środka może być trudniej przełamywać problemy z ekspansją w tej sferze, bo podobne jak USA działania podejmują także inne kraje. W listopadzie przepisy dotyczące zagranicznych inwestycji zaostrzyła Kanada, nakazując chińskim firmom sprzedaż udziałów w krajowych producentach litu. MWIE