Nalot na spółki energetyczne, przeprowadzony w tym tygodniu,
może przynieść przełom w próbach otwarcia europejskiego rynku gazu i elektryczności, uważają analitycy. Władze antymonopolowe złożyły w środę niezapowiedziane wizyty w siedzibach 20 spółek w sześciu krajach, szukając dowodów, że firmy energetyczne
blokują konkurencję. - 2006 r. prawdopodobnie zapisze się jako rok przełomu w bojach Komisji Europejskiej o zliberalizowanie rynku - mówi Graham Weale, dyrektor ds. europejskich usług energetycznych w firmie badawczej Global Insight. - Prawdopodobnie największe firmy poszukają najlepszej drogi, by popłynąć z nową falą, i to może prowadzić do radykalnych zmian. Jeśli tak jak British Gas, inne firmy zdecydują się pozbyć kontroli nad spółkami przesyłowymi, otworem stanie droga do stworzenia paneuropejskich spółek infrastrukturalnych, działających ponad granicami. TGS