W 1973 r. cena miedzi w krótkim czasie wzrosła z 67 centów do 1,34 dolara za funta. W przeliczeniu na stosowany dzisiaj system metryczny oznacza to wzrost z 300 USD do 600 USD za tonę. W porównaniu z obecnymi może się zdawać, że te ceny trzydzieści lat temu były śmiesznie niskie. Należy jednak pamiętać o wysokiej inflacji na świecie w latach siedemdziesiątych ub. wieku.
Przy ówczesnych cenach wartość metalu znajdującego się w monecie jednocentowej wynosiła 9/10 jej wartości nominalnej. W tym momencie inwestorzy zaczęli traktować monety jednocentowe jako opcje. Gdyby ceny miedzi wzrosły jeszcze bardziej - wówczas wartość metalu zawartego w monecie zaczęłaby przewyższać jej wartość nominalną. Gdyby spadła - wówczas można byłoby zamienić monety na "zwykłą" gotówkę. I jak pokazała rzeczywistość - opcja została wykonana.
W 1973 r. Amerykański Urząd Menniczy poinformował, że z 62 mld monet jednocentowych (z podobizną Lincolna) ok. 30 mld "zniknęło" z obiegu. Zjawisko nasiliło się, gdy Departament Skarbu poinformował,...