Grzegorz Zatryb, wiceprezes OFE Skrabiec Emerytura, tłumaczy zwiększenie udziału akcji w aktywach OFE zwyżkami na giełdzie. - Jeśli oczyścić te dane ze wzrostu indeksów, okaże się, że fundusze emerytalne raczej sprzedawały, niż kupowały akcje spółek - mówi. Jego zdaniem, zarządzający OFE są sceptyczni wobec hossy na giełdzie i mają wątpliwości co do solidności jej podstaw. - Wydaje się, że to raczej efekt drugiej fali. Mamy bardzo duży napływ pieniędzy do funduszy inwestycyjnych. Nie można tego powiedzieć o funduszach emerytalnych. Koniunkturę podbudowują dwa czynniki: brak atrakcyjnych ofert prywatyzacyjnych i perspektyw na takie oferty.