Ostatnia silna przecena na chińskim rynku była skutkiem spisku – takie opinie krążą w Chinach. Spisek przewidywał, że zagraniczni inwestorzy masowo zaczęli wyprzedawać „na krótko" chińskie akcje tak, by przecena zbiegła się z otwarciem Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), instytucji finansowej mającej być rywalem dla Banku Światowego. Silna przecena na giełdzie ma uderzyć w nastroje konsumentów w Chinach i przez to osłabić wzrost gospodarczy.
Niezależnie od krążących wśród inwestorów teorii spiskowych daje o sobie znać przekonanie, że regulatorzy rynku sobie nie poradzili. Nie są oni wystarczająco przygotowani, by szybko reagować, gdy na rynku dochodzi do masowej krótkiej sprzedaży. Nie docenili również negatywnych skutków, jakie dla płynności na rynku może mieć nadchodząca fala dużych ofert publicznych na chińskich giełdach.