Kupując meble, Niemcy kierują się głównie ceną, a nie jakością. Niemiecki rynek zalewają więc tanie meble z importu. Głównie z Polski, gdzie producenci otrzymują dotacje z UE – utyskuje Związek Niemieckiego Przemysłu Meblowego (VDM).
Organizacja wskazuje, że już 58 proc. sprzedawanych nad Renem stołów, łóżek, regałów, szaf i innych elementów wyposażenia wnętrz pochodzi z importu. W ciągu dekady odsetek ten wzrósł czerokrotnie. Najwięcej mebli przyjeżdża zza wschodniej granicy. W pierwszej połowie br. sprzedaż polskich mebli w Niemczech wzrosła o 9 proc. rok do roku, do 1,3 mld euro.
Według VDM sukces polskich eksporterów mebli to w dużej mierze efekt dotacji na modernizację zakładów produkcyjnych, jakie otrzymują oni z unijnych funduszy. Organizacja przyznaje jednak, że niemieccy producenci mogliby się lepiej bronić przed konkurencją, np. podkreślając wysoką jakość swoich produktów.