Stany Zjednoczone mogą wprowadzić restrykcje handlowe przeciwko Tajlandii i uznać ją za kraj, który nie przeciwdziała w wystarczającym stopniu handlowi ludźmi. Powodem są doniesienia mówiące o tym, że tajski sektor rybołówstwa wykorzystuje pracę niewolniczą – zatrudnia dziesiątki tysięcy imigrantów (z Birmy, Laosu i Kambodży), którzy pracują za grosze, są źle traktowani na kutrach, bici i nawet zabijani przez swoich pracodawców. Odławiane przez nich tanie krewetki i ryby trafiają do supermarketów w Europie i USA. Policja niewiele robi, by uchronić ten proceder, z którego czerpią korzyści lokalni biznesowi potentaci oraz politycy.