Pracownicy fabryki Fiata w Pomigliano d'Arco podarowali papieżowi Franciszkowi fiata pandę. „Owoc pracy włoskich kobiet i mężczyzn, którzy wierzą w to, co tworzą", zakomunikowali papieżowi, wręczając mu prezent. Gest ma pewnie wyłącznie bezinteresowny charakter, można jednak odnieść wrażenie, że jest próbą włączenia Ojca Świętego w rozgrywki pomiędzy związkami zawodowymi a dyrekcją fabryki samochodów. Dlaczego? Delegacja robotników Fiata do Watykanu zbiegła się w czasie z zerwaniem ośmiomiesięcznych negocjacji pomiędzy pracownikami a dyrekcją Fiata dotyczącymi wynagrodzenia. Załoga z Pomigliano zapewnia, że pomysł obdarowania papieża narodził się już w zeszłym roku.