Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła większość prac Lasów Państwowych. Najwięcej nieprawidłowości dotyczyło handlu drewnem. LP zawierały umowy ze wsteczną datą i prowadziły sprzedaż po zaniżonych cenach. Oprócz tego surowiec zbywany był podmiotom notorycznie zalegającym z płatnościami. NIK ocenił, że takie działania mogą powodować korupcję.
Kolejny zarzut to brak ochrony mienia LP. W połowie oddziałów regionalnych wzrósł odsetek kradzionego surowca. Największe nasilenie tego zjawiska wystąpiło w okręgach radomskim, lubelskim i wrocławskim, gdzie wartość skradzionego surowca wyniosła 3,8 mln zł.
Pozostałe nieprawidłowości dotyczyły nierzetelności i samowoli przy planach pozyskania i klasyfikacji surowca. Dwanaście regionalnych dyrekcji LP samodzielnie zwiększało plany sprzedaży drewna. Działanie takie jest nielegalne.