Zmiana nastawienia inwestorów do akcji z sektora bankowego odbiła się także na kursie Banku Handlowego. W sumie jednak strata od majowego maksimum wynosi dopiero 7%, więc można byłoby ją potraktować jako lokalną korektę, gdyby nie inne alarmujące sygnały. Należą do nich ukształtowane w maju negatywne dywergencje na RSI i MACD, przełamanie SK-100 i złamanie dwóch kolejnych linii trendu wzrostowego. Pozwala to przypuszczać, że w niedługim czasie dojdzie na tym rynku do zmiany trendu, czego zwiastunem będzie przełamanie kluczowej w średnim terminie bariery popytowej w postaci styczniowego maksimum przy 70 zł. Stanie się to mocnym sygnałem sprzedaży, zapowiadającym korektę kilkumiesięcznego wzrostu. Alternatywą dla takiego scenariusza jest uformowanie trendu bocznego w obszarze 70-75,50 zł. Tak mało atrakcyjna perspektywa nie powinna skłaniać do kupna tych papierów.