Miniony tydzień stał pod znakiem korekty, napędzanej coraz większym niepokojem co do budżetu, potencjalnej obniżki stóp i kondycji gospodarki w tym roku. Ostatni dzień przyniósł uspokojenie ? w końcu wiemy, jak to będzie i to chyba najważniejsze.
Z rozważanych przeze mnie w ubiegłym tygodniu dwóch scenariuszy ? wyczekiwania i rozczarowania makro ? w minionym tygodniu realizował się zdecydowanie ten drugi. I choć mówiąc o wpływie czynników makro na rynek nie należy patrzeć kategoriami jednego tygodnia, to trudno oprzeć się wrażeniu, że rynek wycofuje się powoli z euforycznego spojrzenia na perspektywę poprawy polskiej gospodarki. Wydatnie sprzyjają temu zmiany w budżecie, polegające na zwiększeniu wydatków po zaliczeniu przychodów z UMTS do wpływów budżetowych. I choć doczekaliśmy się wreszcie ostatecznego projektu ustawy budżetowej ? i co najważniejsze, nie był to najbardziej czarny scenariusz, co też rynek w piątek natychmiast zdyskontował, to...