Sektor bankowy miał słaby tydzień, głównie za sprawą rozczarowującego odczytu PKB Polski za II kwartał. Spowolnienie powoli staje się faktem, a perspektywa dalszych podwyżek stóp staje się coraz mniej realna. W tym kontekście nie dziwi fakt, że w reakcji na odczyt akcje PKO BP potaniały o 5,05 proc., a kurs niemal w punkt odbił się od ruchomego oporu w postaci 50-sesyjnej średniej. Oscylator MACD zawraca w dół na linii 0, co sugeruje cykliczny zwrot i powrót do głównego, spadkowego trendu. Najbliższe wsparcie to jego dołek, czyli 23,38 zł.