Paliwowa spółka należy do wąskiego grona tych podmiotów, które po lutowym tąpnięciu szybko się podniosły i wróciły nad średnie z 50 i 200 sesji. Od sześciu miesięcy na wykresie widać książkowy trend wzrostowy, a od maja aktywny jest sygnał kupna w postaci formacji złotego krzyża na średnich z 50 i 200 sesji. W tym kontekście nie dziwi fakt, że w minionym tygodniu cena wyznaczyła nowy szczyt hossy 72,5 zł. Zabrakło więc 40 gr, by wyrównać rekord historyczny ze stycznia 2017 r. Relatywna siła Unimotu, klarowny trend i obiecujące szacunkowe wyniki za II kwartał zapowiadają nowe ATH w krótkim terminie.