Jacek Strzelecki, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, pierwszego w Polsce rolniczego think tanku.
Dziwi to, że tylko – lub aż – 27 spółek spożywczych jest na Giełdzie Papierów Wartościowych, bo rynek rolno-spożywczy od wielu miesięcy aż się grzeje. Z tego spółek polskich jest aż (a może tylko) 18, a zagranicznych tylko (a może aż) dziewięć. To aż lub tylko połowa.
„Tylko" dla jednych i „aż" dla innych w pewnym sensie zaskakuje. Rynek rolno-spożywczy, który od 2014 roku wykazuje największe tendencje rozwoju, jest całkowicie pomijany, a nawet lekceważony. Wystarczy zajrzeć do słynnego już planu Morawieckiego (Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju), by zauważyć, że aż dwa zdania są w nim na temat rolnictwa, ale nie ma nic na temat rynków rolno-spożywczych (co ciekawe, nie ma też nic o giełdzie). Aż to dziwi, bo wszak to sektor nie byle jaki, a do tego prawdziwa wizytówka polskiej przedsiębiorczości. Ma 13,2 proc. udziału w polskim eksporcie i ponad 8 proc. (5 proc. sektor RS, a 3,5 proc. rolnictwo) w polskim...