Dr Mirosław Kachniewski, prezes zarządu, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych
W życiu biznesowym spółki giełdowej mogą się pojawić takie sytuacje, że powstaje informacja cenotwórcza (np. negocjacje ważnego kontraktu), ale jej ujawnienie rynkowi wiązałoby się z negatywnymi konsekwencjami (np. usztywnienie się kontrahenta). Mamy wówczas do czynienia z ciekawym konfliktem wartości – czy chronić prawo inwestorów do informacji (raportując, ale jednocześnie utrudniając np. finalizację kontraktu), czy też prawo inwestorów do zysku (np. finalizując kontrakt na lepszych warunkach, a raportując dopiero po uzyskaniu pewności zawarcia kontraktu). Pewnym rozwiązaniem tego problemu była instytucja opóźniania publikacji informacji poufnej, ale nowe regulacje bardzo utrudnią skorzystanie z tej możliwości.
Otóż opóźnienie publikacji informacji poufnej wymaga łącznego spełnienia trzech warunków:
¶ publikacja informacji mogłaby „naruszyć prawnie uzasadnione interesy emitenta";
¶ emitent jest w stanie zapewnić poufność;
¶ opóźnienie publikacji „prawdopodobnie nie wprowadzi w błąd opinii publicznej";
co, w praktyce będzie raczej niemożliwe.
Pozornie można uznać, że nowe wymogi opóźniania są bardziej liberalne od obecnych. W szczególności łatwiej będzie spełnić warunek pierwszy,...