Wydanie specjalne

Kontrakty terminowe, czyli jak zawierać „przyszłościowe” transakcje
26.03.2016,

Aleksandra Zakidalska

Pierwszymi beneficjentami kontraktów terminowych nie byli inwestorzy z Doliny Krzemowej czy maklerzy z Wall Street, ale rolnicy handlujący zbożem na targach miejskich. Kontrakty terminowe funkcjonowały w bardzo prostej formie już w połowie XIX wieku w Stanach Zjednoczonych i związane były głównie z rynkiem produktów rolnych (istnieją zapiski sugerujące, że pierwsze kontrakty terminowe zawierane w Japonii sięgają XVII wieku). Otóż, aby dostosować się do popytu (i podaży) na zboże, który ciężko było precyzyjnie przewidzieć w dobie ograniczonych zasobów informacji, rolnicy przywożący swoje zbiory na rynek mogli sprzedać je w danym momencie lub sprzedaż tę ustalić po konkretnej cenie, ale na określoną datę w przyszłości. Ułatwiało im to nie tylko szacowanie zysków i logistykę transportu, ale także ograniczanie kosztów sprzedaży i kosztów ubocznych (zboże, którego nie sprzedano na koniec dnia handlowego często lądowało na ulicy).

Na czym to polega?

W ten właśnie sposób narodziła się idea kontraktów terminowych, czyli rodzaju instrumentów, w których strony zgadzają się na transakcję surowca/ indeksu/akcji/ waluty (czy też...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL