Minister gospodarki Aleksiej Ulukajew musiał przyznać, że gospodarka Rosji osiągnęła w II kwartale dno – spadek PKB o 4,6 proc. Ministerstwo obniżyło prognozę ceny ropy w 2016 r. z 60 do 55 dol. za baryłkę. Wcześniej minister prorokował, że cena ropy się ustabilizuje w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Ulukajew i jego resort słyną z nieuzasadnionego optymizmu, nietrafionych prognoz i przedstawiania rzeczywistości gospodarczej w różowych barwach. Teraz minister podkreślił, że po „kruchym dnie" droga jest już tylko w górę. – W dół na pewno nie pójdziemy, a czy będziemy wychodzić w górę zauważalnie, trudno powiedzieć. Sądzę, że będzie lepiej – powiedział Ulukajew.
Nowa prognoza na cały bieżący rok zakłada spadek PKB o 3,3 proc.
Czytaj więcej w „Rzeczpospolitej"