Podczas ostatniego zwyczajnego walnego zgromadzenia Petrolinvestu udział w obradach wzięło kilkunastu mniejszościowych akcjonariuszy. Akcji nie zarejestrowali za to inwestorzy, którzy we wcześniejszych latach dysponowali dużymi pakietami papierów spółki, m.in. Ryszard Krauze. W efekcie drobni gracze mogli, tak jak planowali, nie udzielić absolutorium zarządowi i radzie oraz nie zatwierdzić sprawozdań za 2014 r.
Nie zrobili tego, bo od obecnych władz otrzymali m.in. obietnicę powołania do rady trzech swoich przedstawicieli oraz zapowiedź poprawy relacji zarządu z wszystkimi udziałowcami. W efekcie w obradach ZWZA ogłoszono przerwę do 23 września. Nie wszyscy inwestorzy jednak wierzą w dobre intencje obecnych władz spółki, którą kieruje Bertrand Le Guern.