Unia Europejska będzie mogła ręcznie sterować ceną uprawnień do emisji CO2 już od 2019 r. – to główne przesłanie porozumienia państw członkowskich oraz Parlamentu Europejskiego w sprawie utworzenia tzw. mechanizmu rezerwy stabilizacyjnej (MSR). W dużym uproszczeniu polega on na tym, że certyfikaty będą skupowane z rynku, gdy ich cena spadnie poniżej oczekiwań decydentów w Brukseli.
Polska chciała, by ten mechanizm regulacyjny wszedł w życie już w kolejnej dekadzie.
Początek zwyżek
Ale bez względu na datę wprowadzenia interwencyjnego skupu oznacza to sukcesywny wzrost cen uprawnień do emisji CO2, co podniesie koszty wytwórców prądu. Dziś jedno uprawnienie kosztuje średnio 7,2 euro za...