Długie dojazdy do biura, nadgodziny i spotkania integracyjne – to wszystko sprawia, że wielu japońskich pracowników odczuwa senność za biurkiem. Ich pracodawcy coraz częściej akceptują jednak to, że ucinają sobie oni drzemki w pracy. Zapewniają im nawet specjalne pokoje do spania. Wszak pracownik, który zdrzemnął się przez 15 minut, jest wypoczęty, mniej zestresowany i zdrowszy. Zresztą marcowe zalecenia Ministerstwa Zdrowia mówią, że krótka popołudniowa drzemka w pracy jest czymś pozytywnie wpływającym na efektywność pracownika. To, że ktoś zaśnie przy swoim stanowisku, już więc w Japonii nie oburza. W pobliżu tokijskich biurowców otwierane są sklepy, w których można kupić poduszki przeznaczone na biurko.