Ciężarówka za ciężarówką, Izrael staje się główną bramą handlową z Europy do świata arabskiego. Przez wiele lat ciężarówki wiozące towary przeznaczone dla państw arabskich były wyładowywane w syryjskich portach lub przejeżdżały przez granicę turecko-syryjską. Wojna domowa w Syrii faktycznie jednak zamknęła ten szlak. Wobec tego firmy spedycyjne zaczęły wybierać alternatywną trasę – przez Izrael oraz Jordanię. Od 2011 r. liczba ciężarówek przekraczająca granicę izraelsko-jordańską zwiększyła się o ponad 300 proc., do 10,6 tys. rocznie. Choć ta wymiana handlowa jest wciąż dosyć mała, to izraelskie władze wiążą z nią wielkie plany. Przez sześć lat chcą zainwestować 1,7 mld USD w rozwój infrastruktury na tym szlaku transportowym. Handel daje zaś nadzieję na pokojowe stosunki z sąsiadami.