Choć w dzisiejszych czasach nie jest tak łatwo o kredyt, jak jeszcze kilka lat temu, niektórzy mogą pożyczać naprawdę tanio. Rządy USA, Wielkiej Brytanii, Japonii i Niemiec są w stanie wyemitować obligacje na 20–30 lat, płacąc nie więcej niż 2,5 proc. rocznie, czyli mniej niż oczekiwana w przyszłości inflacja. Rekordzistą jest kraj Kwitnącej Wiśni, który nawet 30-letnie pożyczki może zaciągać, płacąc odsetki nieprzekraczające 2 proc. Może dobrze byłoby, gdyby rządy czołowych gospodarek świata zwiększyły jeszcze nieco swoje zadłużenie, finansując w ten sposób prorozwojowe inwestycje?
Rzucanie takich pomysłów w chwili, gdy kryzys na rynku długu europejskiego trwa w najlepsze, nie wygląda na nic więcej niż intelektualną prowokację. Jednak w ostatnich tygodniach powtórzyły go dwie osoby cieszące się w kręgach ekonomiczno-finansowych sporym autorytetem. Alan Blinder, profesor ekonomii w Princeton i były wiceszef Fedu, przekonywał na łamach „The Wall Street Journal", że „Przy rekordowo niskich stopach procentowych, nie trzeba być geniuszem, by znaleźć publiczne projekty...