Mario Monti zaprezentował swój rząd fachowców, w którym oprócz teki premiera obejmie resorty finansów i gospodarki. To nie wywołało jednak entuzjazmu inwestorów. Rentowność włoskich obligacji dziesięcioletnich była w środę po południu nadal zbliżona do alarmującego poziomu 7 proc.
Sytuacja na giełdach była dosyć nerwowa, ale wiele europejskich indeksów zakończyło dzień na plusie. W Nowym Jorku na około dwie godziny przed końcem notowań, kiedy indeks Standard & Poor's 500 wyszedł nad kreskę, nastąpił spadek. Inwestorów przestraszyła agencja Fitch, która ostrzegła, że pogłębienie się kryzysu w Europie może stworzyć ryzyko dla banków amerykańskich. Na koniec sesji S&P 500 stracił 1,7 proc.
Wieczorem dobre wieści napłynęły z Aten, gdzie premier Lucas Papademos uzyskał wotum zaufania w parlamencie.