Pierwsza listopadowa sesja na polskim rynku akcji była zastanawiająca. Zaczęło się kiepsko, ale później nastroje się poprawiały.
Ta poprawa była zgodna z tym, co działo się na rynkach zachodnich, choć trzeba stwierdzić, że nie wydarzyło się nic, co miałoby zniwelować przyczynę wcześniejszej słabości rynków akcji.
Przyczyną jest Grecja. Od razu pojawia się pytanie: znowu? Tak, znowu. Tym razem jednak nie chodzi o dalsze wysiłki...