Trzy lata temu Islandia przeżyła załamanie systemu bankowego i deprecjację narodowej waluty o ponad 80 proc. Teraz kraj ten rozwija się szybciej od większości państw Europy i ma stopę bezrobocia wynoszącą zaledwie 7 proc. Perspektywy gospodarcze są dosyć dobre, a groźba bankructwa państwa w pełni zażegnana.
W jaki sposób Islandczykom udało się tak skutecznie walczyć z kryzysem? To głównie zasługa tego, że islandzki rząd mógł sobie pozwolić na uniknięcie błędów, które popełniły władze wielu państw świata, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy zastosował dosyć niekonwencjonalną strategię. Sukces Islandii jest jednak trudny do powtórzenia.