– Myślę, że z tego kryzysu sektor finansów wyjdzie poważnie zredukowany i – być może – uproszczony. Po euforii finansowej może przyjść czas kaca. Wtedy instrumenty mające chronić przed ryzykiem będą używane przez tych, którzy ich potrzebują, np. przez firmy, a nie będą nimi spekulować pośrednicy – mówi prof. Paul H. Dembinski.