Inflacja wyniosła w lipcu 4,1 proc. w skali roku, a w porównaniu z czerwcem spadła o 0,3 pkt proc. – podał GUS.
Analitycy przewidywali niewielki wzrost cen rocznych, większość spodziewała się, że roczna różnica cen wyniesie 4,2 proc.
Wśród ekonomistów nie ma zgody co do tego, czy inflacja w tym roku będzie jeszcze rosła ani czy dane za lipiec nie wynikają ze zmiany metodologii. Przypominają, że inflacja bazowa się nie zmieniła i drugi miesiąc wynosi 2,4 proc. Zdaniem Ernesta Pytlarczyka, głównego ekonomisty BRE Banku, i Piotra Bielskiego, ekonomisty BZ WBK, ceny będą rosły, według Moniki Kurtek, głównej ekonomistki Banku Pocztowego, i Tomasza Kaczora, głównego ekonomisty BGK, inflacja będzie hamowała.