Ropa naftowa najpierw drożała kilkadziesiąt centów, później notowania obsunęły się pod kreskę o podobny rząd wielkości. Inwestorzy grali pod raport o stanie zapasów w USA. Kiedy się okazało, że zmniejszyły się bardziej, niż oczekiwano, ceny ruszyły w górę, a po 17 naszego czasu w Nowym Jorku ropa drożała prawie 1 dolara, gatunek Brent w Londynie był zaś 1,5 USD nad kreską. Na rynek miedzi największy wpływ miały informacje o wzroście gospodarczym w Chinach, gdzie w drugim kwartale PKB zwiększył się 9,5 proc. w stosunku...