Przełamaniem linii trendu biegnącej po kolejnych dołkach od końca czerwca 2010 r. kończył się ostatni giełdowy tydzień. To w zasadzie przesądza o wejściu rynków akcji w najsilniejszą korektę od ponad roku. W ujęciu dolarowym zabrała ona wtedy około 17 proc., teraz zniżka od górki z końca kwietnia sięga dopiero 6 proc. W lokalnej walucie przecena wyniosła wtedy około 14 proc. To oznacza, że nie jesteśmy nawet jeszcze w połowie ruchu w dół. Pojawienie się teraz tej skali...