Na rynkach finansowych nie było wczoraj widać przerażenia z powodu rosnącego prawdopodobieństwa, że Portugalia będzie musiała sięgnąć po międzynarodową pomoc finansową. Inwestorzy wyprzedawali wprawdzie portugalskie obligacje, ale ich przecena nie była gwałtowna. Papiery skarbowe innych krajów strefy euro, które mają fiskalne trudności, np. Hiszpanii, nawet drożały. Od rana zwyżkowały też akcje europejskich spółek. Indeks Stoxx 600 zyskał wczoraj około 1 proc. Euro umocniło się wobec dolara o 0,5 proc. – Jestem nieco zaskoczony reakcją rynków – przyznaje w rozmowie z „Parkietem” Mike Lenhoff, główny strateg Brewin Dolphin Securities.
Odporność europejskich rynków akcji na eskalację kryzysu w Portugalii większość analityków wiąże z tym, że dopiero zakończyła się na nich korekta związana z konfliktami na Bliskim Wschodzie i kataklizmem w Japonii. W ciągu miesiąca posłała ona indeks Stoxx 600 o blisko 10 proc....