Popyt na akcje, jaki pojawił się już przed weekendem, wiązano z nadziejami na zażegnanie konfliktu w Libii w drodze negocjacji. Wypadki potoczyły się jednak inaczej i wojska koalicyjne zaatakowały armię Kaddafiego. Można było mieć obawy co do tego, jak przyjmą to rynki. Na razie jednak akcja poszła gładko i stąd wczorajszy optymizm inwestorów.
Równie istotny dla rynkowych emocji był spadek ryzyka wybuchu w japońskiej elektrowni Fukushima, gdzie udało się przywrócić zasilanie dwóch reaktorów.
Uspokojenie nastrojów zbiegło...