W poniedziałek WIG20 wyraźnie odstawał od europejskiej czołówki, kończąc dzień wzrostem o 0,5 proc., do 2792,57 pkt, podczas gdy niemiecki DAX czy francuski CAC40 rosły wyraźnie powyżej 2 proc. Niewiele to jednak mówi o sile rodzimego rynku akcji, gdyż GPW jest w zupełnie innym miejscu niż giełdy we Frankfurcie lub Paryżu.
Ścieżki, jakimi podążają opisane parkiety, rozeszły się znacznie wcześniej. Brak korelacji można obserwować już od grudnia 2010 r. Wówczas WIG20 utknął w męczącej kilkumiesięcznej konsolidacji, co korespondowało...