PGNiG wykorzystało już ponad 70 proc. zakontraktowanego na ten rok gazu w rosyjskim Gazpromie. Zwiększenie importu jest możliwe, ale dopiero po podpisaniu międzyrządowego porozumienia, a to się opóźnia. Stąd obawy o to, czy zimą nie zacznie brakować w kraju gazu. Maciej Kaliski, dyrektor Departamentu Ropy i Gazu w Ministerstwie Gospodarki, przyznaje, że do 20 października Polska wykorzysta cały gaz rosyjski, którego import ustalono w starej umowie między PGNiG i Gazpromem. I ostrzega przed kryzysem. – Jeśli nowe porozumienie zapewniające wzrost dostaw nie wejdzie w życie, należy spodziewać się zimą problemów z zaopatrzeniem w ten surowiec – dodaje dyrektor Kaliski.Jeżeli porozumienia gazowego nie będzie do grudnia, to skutki odczują zakłady azotowe.