Aż w 17 spółkach giełdowych w ostatnich sześciu tygodniach doszło do zmian na stanowisku prezesa – wynika z naszej analizy. Co ciekawe, w żadnym przypadku powodem zmian personalnych nie był brak skwitowania zarządu. Z kolei rezygnacje prezesów następowały zwykle tuż przed WZA. Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że większość z tych 17 firm w ubiegłym roku miała gorsze wyniki finansowe niż w roku 2008.
Andrzej Nartowski, prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów, uważa, że pojęcie kadencji zarządu jest dosyć iluzoryczne. Zwraca też uwagę, iż częste zmiany personalne są charakterystyczną cechą polskiego rynku. – Zarządom brakuje poczucia stabilizacji. Pracują pod presją wyników kwartalnych lub rocznych, a nie długoterminowych korzyści dla inwestorów –mówi.
W najbliższych tygodniach należy spodziewać się kolejnych zmian. Odchodzącego z końcem lipca prezesa BPH Józefa Wancera może zastąpić Cezary Stypułkowski. Z kolei do 20 lipca powinniśmy poznać nowego szefa Simple.