Po słabej środowej sesji w USA nie było mowy o tym, że popyt utrzyma poziom 1600 pkt. Było pewne, że czwartkowe zaczną się od znacznej przeceny. Sygnalizowały to zarówno środowa przecena za oceanem, jak i poranne minusy na tamtejszych kontraktach wskazujące, że podaż jeszcze powiększa skalę spadku. Zamknięcie indeksu giełdy tokijskiej na poziomie o prawie 7 proc. niższym od poprzedniego zamknięcia zdecydowanie nie poprawiało bykom humorów....