W kontrolowanej przez Orlen litewskiej rafinerii Możejki w piątek przed południem doszło do niewielkiego pożaru. Zapaliła się jedna z pomp w przepompowni działu krakowania wstępnego. Dwóch pracowników zakładu zostało przy tym lekko poparzonych (nie wymagali hospitalizacji). Dział został zamknięty, a po około 20 minutach ogień ugaszono. - Wydarzenie to nie będzie miało żadnego wpływu na poziom produkcji - powiedział "Parkietowi" rzecznik prasowy Możejek Jacek Jan Komar.