Rosyjski Gazprom ostrzegł wczoraj, że 1 stycznia wstrzyma dostawy gazu dla Białorusi, jeśli Mińsk nie zgodzi się na podwyżkę ceny. Białoruś odpowiedziała groźbą zablokowania tranzytu rosyjskiego gazu do UE. PGNiG zapewnia, że gdyby do tego doszło, ma przygotowane różne scenariusze. Zdaniem eksperta rynku paliwowego Andrzeja Szczęśniaka, konflikt ten dla Polski nie ma żadnego znaczenia. Jak powiedział PAP, nawet gdyby dostawy gazu zostały wstrzymane na Białoruś, to będą one niezauważalne dla polskich odbiorców. Jego zdaniem, Polska mogłaby odczuć zakłócenia w dostawie gazu jedynie przy długotrwałym konflikcie.
Ciśnienie spadnie?
Chociaż Gazprom zapewnia, że gaz popłynie rurociągiem jamalskim aż...