Aż 640 mln USD może wynieść kara nałożona na DaimlerChryslera w toczącym się postępowaniu korupcyjnym.
Wszczęte w 2004 r. przez Departament Sprawiedliwości oraz Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) śledztwo zbliża się do końca. Dotyczyło m.in. zakładania przez DaimlerChryslera tajnych kont bankowych oraz wręczania łapówek rządom różnych państw.
Pierwsze informacje na temat praktyk przekazał były pracownik koncernu, który zgłosił się do władz, twierdząc, że został zmuszony do fałszowania dokumentów finansowych. Rzecznik prasowy DaimlerChryslera odmawia na razie jakichkolwiek komentarzy, powołując się na wciąż toczące się śledztwo, ale wewnętrzne dochodzenie przeprowadzone przez DaimlerChryslera wykazało "nieregularne płatności" w Afryce, Europie Wschodniej i w Azji.
Producent aut przyznał że będzie musiał zapłacić wysoką grzywnę.
Nowy Jork