Francuski rząd, z którego inicjatywy ma dojść do połączenia Suezu z Gaz de France, nie złamał reguł obowiązujących w Unii Europejskiej - orzekł komisarz Charlie McCreevy, odpowiedzialny za konkurencję.
Ta wstępna ocena jest ciosem dla włoskiego koncernu Enel, który poskarżył się, że francuskie władze pokrzyżowały mu plany. Włosi przymierzali się do przejęcia Suezu, właściciela belgijskiego Electrabela.
Komisja Europejska zwróciła się do Francji o wyjaśnienie roli rządu w zaaranżowaniu fuzji państwowego Gaz de France z prywatnym Suezem. - Mamy jasny obraz i w tej fazie nie doszło do złamania europejskiego prawa - powiedział Oliver Drewes, rzecznik komisarza McCreevy?ego.
Komisja przede wszystkim badała, czy wszystkie firmy zostały potraktowane równo. Enel skarżył się, że z powodu nacisków francuskiego rządu tamtejsza spółka Veolia, partner Włochów, zrezygnowała ze wspólnej walki o Suez.