Impulsem do wzrostu giełdowych indeksów stała się
w zeszłym tygodniu nie siła gospodarki, ale - paradoksalnie
- sygnały świadczące o spowolnieniu. Zwyżkę na rynkach
wschodzących nakręcała drożejąca ropa. Na zachodnich
parkietach inwestorzy rewidowali w dół prognozy
wzrostu gospodarczego i dyskontowali skrócenie cyklu
podwyżek stóp procentowych. W obu przypadkach argumenty
te nie mogą być podstawą do trwałej hossy.
Aby odczytać ten
artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN
podane ceny zawierają 8% VAT
zamów