Co mnie zastanawia
Nasz rynek kapitałowy od kilkunastu już miesięcy jest areną walk o przejęcie przez inwestorów strategicznych kontroli nad wybranymi spółkami. Trudno o jednoznaczną ocenę tego zjawiska. Z jednej strony proces ten stanowi źródło zysków dla trafnie typujących, która firma stanie się celem. Jednak z drugiej, nie sposób nie dostrzec istotnych zagrożeń z tym związanych.Do niedawna spora część uczestników i obserwatorów rynku była wręcz zachwycona rosnącą liczbą wezwań do sprzedaży akcji spółek inwestorom, pragnącym zdobyć kontrolę nad wybranymi firmami. Wszak przejęcia i fuzje napędzają każdy dojrzały rynek kapitałowy i stanowią jego istotny segment. Zaczęło dziać się tak i u nas, co traktowano jako kolejny etap rozwoju. Śledzono pilnie wszelkie zmiany akcjonariatu i większe transakcje pakietowe, typując kolejne...