Więc tak: WIG ustanowił w piątek rekord, a WIG20 umocnił się po raz kolejny. Wczoraj była korekta, ale lekka. Czyli źle nie jest. Rosną notowania dużych firm, a bohaterowie hossy średniaków w większości trzymają się dobrze. Czyli nie zabrakło i nie brakuje okazji do zarobku ani tym, którzy uważają, że duże jest piękne, ani tym, którzy bronią tezy, że nie w wielkości, ale w umiejętnościach rzecz.
Niektóre gazety na czołówkach sobotnich wydań poinformowały o rekordzie WIG-u. Okrasiły doniesienia bardzo optymistycznymi wypowiedziami analityków. W naszej ankiecie (patrz poprzedni PARKIET) przeważali specjaliści, którzy uważają, że każda korekta to dobry moment na dokupienie akcji. Niektórzy, a proporcjonalnie jest ich niemało, mówią o bliskim rekordzie WIG20 i euforii. Inni przypominają: trend jest twoim przyjacielem. No i jeszcze ponoć zagranica...