Ceny ropy naftowej lekko w piątek spadły, ale cały tydzień zakończyły ponad 3-proc. wzrostem. Przyczyną były obawy o spadek dostaw z Rosji, gdyby ostatecznie doszło do bankructwa Jukosu. Rosja jest drugim po Arabii Saudyjskiej eksporterem ropy naftowej, a sam Jukos wydobywa więcej tego surowca niż Libia. Większość analityków uważa bankructwo koncernu za mało prawdopodobne. Wszystkie wzrostowe ruchy cen ropy w ostatnich tygodniach były spowodowane...