W czasie uroczystości weselnych w Białymstoku 22-letni gość, kolega państwa młodych, ukradł pieniądze, które otrzymali w prezencie. Banknoty, zapakowane w reklamówkę, zniknęły z sali, gdzie odbywało się wesele, gdy nowożeńcy wyszli na chwilę. Według nich, było to ok. 12 tys. zł. "Przyjaciel rodziny" (1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu) wskazał policji miejsce ukrycia pieniędzy. Przy śmietniku, kilkadziesiąt metrów od miejsca, gdzie odbywało się wesele, było jednak ukrytych tylko 2 tys. zł i sto euro. Jak by nie liczyć,
to znacznie mniej, niż
mówiła para młoda.