Hossa na warszawskiej giełdzie najwyraźniej lubi się poruszać zygzakiem. Tak jak można było spodziewać się, najwięksi analitycy "łamią" sobie głowę, co z dalszym trendem wzrostowym. Po ostatnich spadkach wygenerowały się techniczne sygnały sprzedaży, baza na kontraktach się wyzerowała, zapowiadając spadek i... nie spadło! Inwestorzy najwyraźniej doszli do wniosku, że jak nie chce spadać, to trzeba szybko...