Wczorajszy dzień w całej Francji (i nie tylko) należał do smakoszy Beaujolais Nouveau, czyli młodego francuskiego wina. O północy butelki z tym trunkiem trafiły do barów, restauracji i sklepów. Tradycyjnie już od 1985 roku, po raz pierwszy Beaujolais Nouveau można spróbować właśnie
w trzeci czwartek listopada. Ten francuski pomysł podbił dziesiątki krajów, w tym także Polskę.
Na młodym winie, którego jeszcze niedawno nikt prawie nie chciał, dzisiaj producenci zarabiają wielkie pieniądze. Butelki z młodym, czerwonym winem są rozwożone po świecie tysiącami tirów i setkami samolotów. Według francuskiego producenta Georges?a Duboeufa, znanego także jako "król Beaujolais", rocznik 2003 jest wyjątkowy. Przyczyniła się głównie pogoda - letnie upały.